27 Grudzień imieniny:
*** POLECAMY ***




Fundusze unijne i europejskie


Autor : Anna Szymańska

CZYTAJ WIĘCEJ


STRONA GŁÓWNA
O MNIE
PUBLIKACJE
KONSPEKTY
ARTYKUŁY PLASTYCZNE
GRY I ZABAWY EDUKACYJNE
GRY I ZABAWY RUCHOWE
PEDAGOGIKA SPECJALNA
KSIĘGARNIA EDUKACYJNA
Projekty domów
REWALIDACJA
LOGOPEDIA
REWALIDACJA-KSIĄŻKI
KARTA NAUCZYCIELA
KWALIFIACJE NAUCZYCIELI
USTAWA O SYSTEMIE OŚWIATY
DLA NAUCZYCIELI
AWANS ZAWODOWY
POMOC MATERIALNA DLA UCZNIÓW
RELIGIA
GALERIE ZDJĘĆ
KSIĘGA GOŚCI
FORUM DYSKUSYJNE
SPONSORZY
KONTAKT





METODY I TECHNIKI BADAŃ PEDAGOGICZNYCH



Google
PROJEKTY DOMÓW


Jak napisać, przepisać
i z sukcesem obronić
pracę dyplomową?



TOP SECRET










PSYCHOLOGIA KLINICZNA
INDYWIDUALNY PRZYPADEK ZABURZENIA PSYCHICZNEGO - ASPERGER





Kamil urodził się przy zastosowaniu cesarskiego cięcia. Jego ułożenie w macicy lekarz uznał za nietypowe, wręcz dziwaczne. Od pierwszych dni Kamil domagał się noszenia na rękach i kołysania w wózku w przeciwnym wypadku nie przestawał płakać. Spał bardzo mało, ciche dźwięki wybudzały go ze snu - nawet szept. W pierwszych latach życia chłopiec panicznie bał się rozmaitych odgłosów , bał się odgłosów, a potem samego odkurzacza – nie wchodził do pomieszczenia w którym on stał, przerażały go też dźwięki suszarki, dzwonka do drzwi, telefonu, motoru zza okna czy kosiarki do trawy, zatykał wówczas uszy i przejawiał lęk. Bał się wszelkich pojazdów - nie wszedł do samochodu, mimo iż w środku siedziała matka. Lęk przed pojazdami pokonał dopiero gdy miał 7 lat. Pierwszym pojazdem do którego wszedł był pociąg - czynił to z ogromnym napięciem i bardzo ostrożnie. Chłopak cierpiał również z powodu dźwięków, które słyszał tylko on - często wybudzał się w nocy i krzyczał : "Niech już ten młotek przestanie stukać".

Kamil ma trudności w zasypianiu , długo kreci się w łóżku i pyta: "Kiedy już będzie rano" Często ma koszmarne sny, np., że go koparka zjada, albo traktor na niego najeżdża. Dlatego boi się zasnąć. Dziecko gdy było niemowlakiem bardzo lubiło być huśtane , zasypiał w dzień tylko wtedy, gdy leżał w wózku, który trzeba było rytmicznie poruszać. Później uwielbiał huśtawki. Chciał huśtać się na nich w nieskończoność. Uwielbia kręcić się także na karuzeli i jest szczęśliwy, gdy kręci się na niej długo, kreci się także wokół słupka trzymając go jedna ręką. Gdy Kamil jeździ na rowerze to długo jednym torem , po swoim śladzie, na około domu, trzepaka. Nie zmienia trasy.

Chłopiec zaczął chodzić wcześnie, bo gdy miał niespełna 9 miesięcy. Wcześnie zaczął również mówić. Mówił bardo wyraźnie i dużo. Około 4 roku życia u dziecka pojawiło się pewne dziwactwo lokomocyjne. Bez powodu , wielokrotnie w ciągu dnia Kamil chodził po ustalonym przez siebie okręgu. Chodząc w kółko milczał albo szeptem rozważał jakiś nurtujący go problem. Obecnie dziecko ma 7,5 roku i w dalszym ciągu wielokrotnie realizuje swoja potrzebę chodzenia „w kółko” . Robi to także poza domem . Gdy jest na basenie dość długo chodzi na około brodzika. Nie reaguje na prośby by przerwał chodzenie. Czasami chodzi w kółko bez wyraźnej przyczyny, czasem po przeczytanej książce , czasem po nieprzyjemnym zdarzeniu. Nawet gdy jest chory , nie leży cały czas w łóżku, tylko co jakiś czas wychodzi, chodzi w kółko przez 5 minut i wraca do lóżka. Kamil bardzo nie lubi się przebierać. Najchętniej chodziłby w tych samych rzeczach (krótkie spodenki i boso), a nawet w nich spał. Zmiana odzieży jest dla niego bardzo stresująca. Przy przebieraniu bardzo się opiera, krzyczy, ucieka.

Chłopiec jest bardzo wrażliwy na pogodę. Gdy pada potrafi leżeć pod kocem przez kilka godzin i żadne zachęty nie działają aby wyszedł. Pod koc wchodzi codziennie i tam się „chował przed światem”, jednakże kiedy ma lepszy dzień trwa to krócej.

Dziecko bardzo nie lubiło delikatnego dotyku. Gdy Kamil był obejmowany , masowany ,dotykany zaczynał krzyczeć, wyrywać się. Nie lubił dotyku zwłaszcza rano po przebudzeniu. Obecnie dotykać może go jedynie mama i babcia, jednak muszą chłopca przed tym uprzedzić. Z opowiadań mamy dowiedziałam się również, że Kamil często domagał się zabawy w boks, wymuszał na mamie, aby uderzała go mocno w głowę. Gdy matka nie chciała tego robić krzyczał: " Popatrz jak to się robi" i uderzał się bardzo mocno. Ulubioną zabawą dziecka było także przykładanie sobie zabawkowego pistoletu do ucha i strzelanie lub pistoletem na wodę psikał sobie w ucho. Gdy Kamil miał półtora roku domagał się czytania liter SPS widniejących na opakowaniu. Kilkakrotnie w ciągu dnia pokazywał palcem na przemian te trzy litery i domagał się ich odczytywania. Później trzeba było mu czytać litery w szyldach i na reklamach w mieście. Pokazywał je palcem i nie odchodził aż mu się je odczytało tyle razy ile chciał. Potem przyszła kolej na rejestracje samochodowe . trzeba mu je było odczytywać dziesiątki razy. Sytuacja ta sprawiła, że Kamil znal już litery i cyfry pod koniec drugiego roku życia.

W mieście w gablocie były umieszczone zdjęcia zgniecionych samochodów. Matka Kamila często musiała tam z nim jeździć po to tylko, żeby na nie popatrzeć. Po czym wracali do domu. Z każdą znaną mu osobą był prowadzony temat tylko o zderzonych samochodach: "Czy widział wypadek", "Jak wyglądał samochód". Również wspólne zabawy z matką odbywały się w oparciu o wypadki. Lepili z plasteliny samochody i ciągle się nimi musieli zderzać, po czym Kamil oceniał ich przydatność i kierował je albo do wyklepania , albo do kasacji. Nawet podczas pobytu nad morzem w okresie wakacji , na plaży zamiast zamków budowali samochody i rozbijali je. Następne w wieku sześciu lat były czołgi, w wieku sześciu i pół samoloty, w wieku 7 pogotowia i straże pożarne w połączeniu z rozbitymi samochodami, które przyjeżdżały na miejsce wypadku. Chłopiec bał się każdej nowej sytuacji, a nawet każdego nowego słowa. Matka musiała informować chłopca o której godzinie wychodzi i wraca . Nie mogła się spóźnić, bo każdej jej spóźnienie mocno przeżywał.

Do 6 roku życia Kamil jadł tylko pewne potrawy i słodycze. Ulubione jego danie to naleśniki z dżemem. Jednak gdy w naleśniku był ser to już go nie ruszył. Na śniadanie i kolacje jadł naprzemiennie kanapki z dżemem, z szynką lub serem żółtym. Na każda zmianę reagował protestem. Pewnego dnia matka podała mu bułkę z dżemem, więc cisnął nią o podłogę i krzyczał. Obecnie Kamil je wszystko lecz w charakterystyczny sposób - zawsze od środka talerza, w wyniku czego często jedzenie wysypuje mu się z talerza. Gdy matka widzi, że chłopak jest jeszcze głodny i chce mu dołożyć wówczas jest już po jedzeniu. Stara się więc nałożyć mu w sam raz lub za dużo.

Kamil jest wielkim tradycjonalistą, zaskakuje go każda nowość, zmiana. Wpada w złość lub ogarnia go lęk. Trudno jest wprowadzić w jego życiu pewne urozmaicenia czy nowinki. Zareagował silnym niepokojem, gdy matka podała mu podgrzane mleko. Wcześniej stale pił z lodówki.

Chłopiec jest nadwrażliwy na przestrzeganie wszelkich obowiązujących zasad i reguł. Gdy był wraz z matką nad morzem zapoznał się z napisami na tabliczkach umieszczonych na plaży typu: "Turysto szanuj zieleń", "Chodzenie po wydmach wzbronione", "Wyprowadzanie psów i palenie tytoniu na plaży wzbronione". Kamil bardzo się denerwował tym, gdy zobaczył, że po plaży biega pies, lub, że ktoś pali papierosa. Pytał głośno "Dlaczego on pali?". Kamil ma bardzo dobrą pamięć i najgorzej jest, kiedy pyta o coś, o co pytał np. miesiąc wcześniej , a matka już nie pamięta co mu wtedy odpowiedziała. Wówczas dziecko krzyczy, złości się na matkę twierdząc, że mówiła inaczej.

Często Kamil ma takie wsteczne przebłyski bardzo szczegółowej pamięci, np. po roku pamięta, że harpun powieszony był odwrotnie w pewnej wiosce, pamięta rejestracje starego samochodu, którego nie ma już od paru lat. Im trudniejszy wyraz tym łatwiej Kamil go zapamiętuje. Koncentracja Kamila na pewnych obiektach zainteresowań trwała długo, chociaż po jakimś czasie osłabiała się albo w ogóle zanikała. W wieku pięciu lat interesowały go rozbite samochody. Potem w wieku siedmiu lat powróciło to zainteresowanie. Później kolekcjonował naboje, puste łuski. Obecnie kolekcjonuje wypalone oprawki ze zniczy, które przynosi ze cmentarza. Po ukończeniu czterech lat przez około pół roku rysował pistolety przy każdej nadarzającej się okazji. Codziennie zmuszał matkę do czytania podręcznika wojskowego, aż do znudzenia. Matka znała na pamięć wszystkie czynności czyszczenia luf, zakładania magazynków itd. Kamil także znał już te treści bardzo dobrze, a mimo to domagał się by matka codziennie mu je czytała na nowo. Gdy się pomyliła lub chciała coś opuścić, natychmiast ją poprawiał. Gdy fascynował się czołgami matka czytała mu o nich z encyklopedii. Te encyklopedyczne ujęte wiadomości chłopak zapamiętywał niebywale łatwo, a niekiedy czytanej mu bajki czy opowiadania nie rozumiał. Gdy czytano mu dziecięcą literaturę, nigdy nie był zainteresowany i uciekał w cichą rozmowę z samym sobą.

Matka wykorzystując koncentracje zainteresowań Kamila na samochodach mogła inicjować jego kontakty z innymi osobami. Była to Aga, która miała samochód marki Audi i barwnie opowiadała o wypadkach Kamilowi. Iwona, która miała samochód matki Skoda oraz Ewa, która odwiedzała często rodzinę Kamila przynosząc mu zdjęcia z rozbitymi samochodami. Dzięki temu matka mogła zachęcać chłopca do wychodzenia z domu, mówiąc mu, że idąco koleżanki, która widziała wypadek. Kamil zaczął chodzić nawet na gimnastykę korekcyjną bo pani po skończeniu zajęć dawała mu zdjęcie rozbitego samochodu.

Przed kolekcjonowaniem petard Kamil zbierał skorupki ślimaków. Wraz z matką chodzili do parku i zbierali je do siatki. Całe jego biurko, parapet, półki były nimi zakryte. Pięcioma skorupkami Kamil bawili się stale, miały swoje imiona i miejsce. Kiedy po skończonej zabawie mama Kamila stawiała je w innym miejscu, chłopiec szybko przestawiał je na swoje miejsce. Kiedyś babcia Kamila dyskretnie wyrzuciła kilka skorupek. Kamil od razu zauważył ich brak. Wpadł w straszną furię, krzyczał do swej babci „Czemu mi to zrobiłaś”. Aktualnie Kamil interesuje się rasami psów, zna na pamięć wszystkie rasy opisane w grubej książce. Doskonale pamięta zalecenia dotyczące opieki nad nimi, odżywiania, pielęgnacji, tresury. Fascynują go tabliczki typu: „Uwaga zły pies”, „ Ja tu pilnuję” itp. Codziennie chodzi parokrotnie je oglądać. Ponieważ Kamil wierzy w ostrzeżenia na tabliczkach i psy niekiedy podbiegają do furtek szczekając, ogląda tabliczki z pewnego oddalenia. Kamil przez pewien okres rysował te tabliczki na kartce, w niektórych zmieniał sekwencje, kilkanaście miało napis „ Uwaga zły Kamil”. Jedną taką tabliczkę Kamil zawiesił na zewnętrznej stronie drzwi wejściowych mieszkania. Kiedy tabliczka zaczęła wzbudzać sensację u sąsiadów matka po tygodniu postanowiła ją ściągnąć. Kamil był bardzo niezadowolony.

Kamil często mówi za dużo i za długo o sprawach aktualnie go interesujących. Często przerywa jakąś rozmowę i zadaje kłopotliwe pytania, czasami bardzo intymne. Widząc koleżankę swojej matki pytał ją, kiedy goliła nogi (to w okresie fascynacji maszynkami do golenia). Chłopak wszystko bierze dosłownie. Kiedyś matka w żartach krzyknęła "Zabiję cię". Wtedy chłopiec spytał przerażony: "Naprawdę?". Matka wytłumaczyła szybko chłopcu, że tylko tak się mówi w żartach, on jednak stwierdził z powagą: "To po co tak mówisz, jak nie chcesz zabić". Podobnie Kamil nie rozumie żadnych przenośni. Pewnego razu w telewizji podano, ze można wygrać duże pieniądze: "Jak to - złościł się Kamil - przecież nie ma dużych pieniędzy!"." "Czy można wygrać takie?" i pokazywał ręką odcinek ok. 50 centymetrów. Kamil mimo ukończonych siedmiu lat boi się zostać sam w domu. Zawsze ktoś musi być z nim. Nigdzie też sam nie poszedł, nawet do sąsiadki czy pobliskiego sklepu. Pierwsza próba przełamania lęku miała miejsce niedawno. Kamil sam wszedł po schodach. Babcia była na dole (Kamil mieszka na 4 piętrze) a on odważył się przyjść sam. Serce waliło mu mocno mimo to był dumny i zadowolony oznajmiając matce, że przyszedł sam.

Kamil zaklimatyzował się w przedszkolu do którego uczęszczał razem z mamą lub babcią . Nie docierały do niego tłumaczenia, że powinien zostać w przedszkolu sam. Chciał uczęszczać do przedszkola, ale nadal bał się sam w nim przebywać. Dyrektorka postawiła matce warunek, by Kamila zostawiała samego.Postanowienie to było z wielką szkodą dla dziecka, ponieważ przestał uczęszczeć do przedszkola. Obecnie Kamil chodzi do szkoły z babcią, ponieważ matka pracuje w godzinach rannych. W szkole pozostaje dwie godziny, czasem godzinę. Gdy babcia widzi, że jest niespokojny wychodzi z min. Obawiała się, że przy dzieciach wnuk dostanie ataku złości, choć dzieci z klasy są miłe dla Kamila, a nauczycielka bardzo cierpliwa.

Opisany powyżej przykład zachowań Kamila wskazuje na to, iż dziecko jest dotknięte autyzmem w postaci zespołu Aspergera . W systemie klasyfikacyjnym ICD-10 Zespół Aspergera zaliczany jest do grupy F 84.5 (całościowe zaburzenia rozwojowe). Objawia się brakiem istotnego klinicznie opóźnienia w zakresie języka mówionego i rozumienia języka lub rozwoju czynności poznawczych. Rozpoznanie wymaga stwierdzenia, że wypowiadanie pojedynczych słów było rozwinięte: do drugiego roku życia lub wcześniej oraz, że komunikatywne wyrażenia były w użyciu: do 3 roku życia lub wcześniej. Umiejętność pomagania sobie, zachowanie adaptacyjne i zaciekawienie środowiskiem w okresie pierwszych trzech lat było na poziomie odpowiadającym rozwojowi intelektualnemu. Jednak fazy rozwoju ruchowego mogą być nieco opóźnione i zwykle występuje ruchowa niezdarność (choć nie jest cechą diagnostyczną). Pojedyncze, szczególne umiejętności, często związane z nieprawidłowym koncentrowaniem się na nich, występują pospolicie, choć nie są wymagane do rozpoznania.

Występują jakościowe nieprawidłowości w zakresie wzajemnych interakcji społecznych (kryteria autyzmu).

Osoba taka przejawia: niezwykle nasilone, wyizolowane zainteresowania, albo ograniczone, powtarzające się i stereotypowe wzorce zachowania, zainteresowań i aktywności (kryteria jak dla autyzmu, jednak mniej celowe byłoby włączenie do nich manieryzmów ruchowych, albo koncentracji na cząstkowych lub niefunkcjonalnych elementach przedmiotów służących do zabawy).

Zaburzenia nie można traktować jako całościowych zaburzeń rozwojowych, prostej schizofrenii, zaburzenia typu schizofrenii, zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, osobowości anankastycznej, reaktywnego lub nieselektywnego zaburzenia przywiązania w dzieciństwie.

Zajmujący się tym zagadnieniem Christopher Gillberg (1989) zdefiniował kryteria zespołu Aspergera w następujący sposób:

1.Poważne ograniczenia w zakresie obustronnej interakcji oraz gry społecznej i/lub mała towarzyskość wobec rówieśników względnie nieodpowiednie zachowanie się (np. oziębłość, sztywność, egocentryzm, nienaturalność, ekscentryczność, itp.).
2.Ściśle określone, specyficzne zainteresowania oraz odrzucanie innych (nowych). Są one często związane z posługiwaniem się pamięcią mechaniczną.
3.Skłonność do rutynowego zachowania, (sztywne i specyficzne sposoby wykonywania czynności ).
4.Opóźniony rozwój języka. Formalny, pedantyczny język.(Precyzyjne i dziwaczne użycie języka). Widoczny brak zrozumienia (np. zadawanie pytań typu: „Co to znaczy: „Podciągnij skarpetki?”).
5.Uboga niewerbalna ekspresja i niskie zdolności w tym zakresie.

Aby postawić diagnozę o obecności zespołu Aspergera, dziecko nie może wykazywać istotnych opóźnień w rozwoju funkcji poznawczych, zaradczych i adaptacyjnych, a także w zakresie zainteresowania środowiskiem.

Z punktu widzenia rodziców, pedagogów czy nauczycieli, uczniowie z zespołem Aspergera charakteryzują się zbiorem pewnych specyficznych właściwości takich, jak:

- Słaba lub nieobecna zdolność do używania lub rozumienia mimiki twarzy, gestu, tonu, pauzy lub języka ciała.
- Wolny rozwój mowy bez zwykle następujących zmian. ˇ Używanie mowy w celu uzyskania nagrody albo informacji a rzadko w celu komunikacji. ˇ Brak zainteresowania zadowalaniem innych ludzi (np. nauczycieli i rodziców) oraz brak reakcji na zwyczajne subtelne tego sygnały. ˇ Brak reakcji na sygnały niezadowolenia, takie jak np. kręcenie głową ˇ Stała nieświadomość niewerbalnych reakcji (włączając w to następstwa czynności) ˇ Dobry poziom mowy ekspresywnej oraz wysoka kompetencja w liczeniu często maskuje słabe rozumienie. ˇ Dosłowna, literalna interpretacja mowy. ˇ Biegłość w układaniu puzzli. ˇ Mają holistyczne (globalne) podejście do zadań i nie dają sobie rady z mało precyzyjnymi informacjami. ˇ Brak spontaniczności w eksplorowaniu nowych sytuacji. ˇ Są bardziej zainteresowani książkami, niż faktyczną informacją ˇ Przedwczesny rozwój pamięci wizualnej i słuchowej ˇ Niezdarność i słaba koordynacja ruchów ˇ Radzą sobie dobrze w przewidywalnym środowisku z przejrzystymi i prostymi zasadami, jasno wyrażonymi i konkretnie zdefiniowanymi - będą ich wówczas przestrzegać co do litery. ˇ Bardzo egocentryczni ˇ Uczą się przez bezpośrednią instrukcję, nie zaś poprzez intuicyjną percepcję. Ich kontakt wzrokowy jest nietypowy - unikanie wzroku lub przeciwnie - zbyt długie intensywne wpatrywanie się w oczy lub twarz rozmówcy.

Zespół Aspergera występuje u chłopców o normalnym lub ponad przeciętnym poziomie inteligencji. W przebiegu zespołu w wieku dorosłym istnieją tendencje do epizodów psychotycznych.

Autyzm dziecięcy jest rozległym zaburzeniem rozwojowym o charakterze kompleksowego syndromu z wieloma symptomami, nie w pełni jeszcze opisanymi. Zaburzenie to jest wysoce zróżnicowane i wielopostaciowe. Nie ma dwojga takich samych dzieci dotkniętych autyzmem (Gałkowski 1999,s.3; Pecyna 1998a, s.107).
J. Kruk - Lasocka (1997, s. 249 - 247) ujmuje istotę autyzmu jako: „zespół poważnych zaburzeń rozwojowych dziecka manifestujących się do 30 miesiąca życia, związanych z wrodzonymi dysfunkcjami układu nerwowego”. Autorka zwraca uwagę na triadę objawów zaburzeń, tj:
Zaburzenie więzi międzyludzkich przejawiające się niewystarczającą świadomością egzystencji czy uczuć innych ludzi, trudnością naśladowania innych, wchodzenia z nimi w kontakty i więzi oraz rozumienia konwencji w interakcjach społecznych, Zaburzenia komunikacji i fantazji sprowadzające się do: braku porozumiewania się werbalnego i pozawerbalnego, trudności w odgrywaniu ról i zabaw fikcyjno - iluzyjnych, upośledzenia zdolności inicjowania i podtrzymywania rozmowy, Ograniczony repertuar aktywności i zainteresowań wyrażający się stereotypiami ruchowymi, uporczywym zajmowaniem się tymi samymi przedmiotami czy sprawami, zwężeniem zainteresowań i przejawami niepokoju przy nieznacznych zmianach w otoczeniu. W international Classification of Diseases, teuth revison(klasyfikacja z 1997r) podano, ze autyzm dziecięcy (symbol F 84.0) jest zaburzeniem rozwojowym ujawniającym się przed 3 rokiem życia. W powyższej klasyfikacji wymienia się także zespół Aspergera (F 84.5) jako jedną z postaci autyzmu. S. M. B. Pecyna (1988a, s. 106 - 107) uważa, że „ jest to zaburzenie niepewnej nozologii, charakteryzujące się tymi samymi nieprawidłowościami w zakresie interakcji społecznych, co autyzm, tzn. ograniczonym, stereotypowym repertuarem zainteresowań i aktywności. Od autyzmu rożni się ono przede wszystkim brakiem ogólnego opóźnienia lub upośledzenia rozwoju mowy i funkcji poznawczych”.

Opracowanie:
Izabela Żmuda - Sporysz
Anna Fober






Odpowiem na każdy list przesłany z mojego formularza

Copyright©2005-2019 www.oligofrenopedagogika.pl
Aktualizacja 2019